Zawsze miałam w sobie dużo wrażliwości na słowa. Są takie książki, które przypominają mi o tym, jak wiele można z językiem robić (i jak wiele jeszcze zapewne nie zostało zrobione). Zaznaczam w nich masę zdań, nawet nie dla samej myśli, którą przekazują, a dla formy, stylu, estetyki i jakiejś „nowości” językowej (chociaż często za piękną frazą idzie piękna myśl). Dzisiaj chcę podzielić się trzema pozycjami, które absolutnie mnie pod tym względem zachwyciły. No i oczywiście pokazać parę zdań, które dla siebie zachowałam.
Nakarmić kamień – Bronka Nowicka
Czytając zbiór krótkich tekstów Bronki Nowickiej, miałam problem, by nie zaznaczyć każdego zdania. To była dziwna, nowa, ale piękna proza. Każde z tych krótkich opowiadań (jeśli w ogóle można je tak nazwać, bo teksty w tym zbiorze wymykają się podobnym klasyfikacjom) „kręci się” wokół innej rzeczy codziennego użytku. Język Nowickiej jest gęsty i poetycki, a jej słowa wielokrotnie trudne do przełknięcia i pełne bólu, ale trafiające tam, gdzie trzeba. Autorka wchodzi w perspektywę dziecka – które w specyficzny sposób odbiera i zapamiętuje rzeczywistość – z ogromną prawdziwością i po prostu – trafnie. To wszystko działa. No i przede wszystkim czuć w stylu Nowickiej ogromną wrażliwość na słowa, ich znaczenia i brzmienie.
Cytaty z Nakarmić kamień:
„Co zrobić z chwilą, która nie chce iść?”
„Zwierzęta śpią płytko pod powierzchnią siebie. Człowiek idzie spać dalej niż za skórę i krew”.
„Są dni, w które ojciec przestaje się dziać i cała narracja o nim przechodzi w rzeczy”.
Szczelinami – Wit Szostak
Wit Szostak napisał powieść składającą się z kilkuset wierszy. A między tymi wierszami tytułowe szczeliny, które czytelnik musi sam wypełnić. To literatura, która nie istnieje sama, bez odbiorców. Historię narratorki – poetki, która nie chce siebie samej nazywać poetką – każdy zrozumie inaczej. Mnóstwo w tym było wrażliwości, czułości, niesamowitego zmysłu obserwacji świata i ludzi, wczuwania się w życie innych i feministycznych przemyśleń. Wit Szostak twierdzi, że nie jest poetą, ale chyba na potrzeby tej książki na chwilę nim został, bo wyszło mu coś cudownego. Każdy nie-wiersz (jak pisze o swoich tekstach narratorka powieści) jest „po coś”. Wspaniała zabawa słowem, świeży język no i te nawiasy w nawiasach – niedoceniona forma ekspresji poetyckiej, którą Szostak wykorzystał w zupełnie nowy sposób.
Cytaty ze Szczelinami:
„nie ukrywam że często wolę pracować w ciele niż w słowie”
„pozaszywam naszą żałobę po świecie który nas nie chce”
„są rzeczy nie do opowiedzenia i w tej bezradności języka kryje się chyba cała nasza nadzieja”
„nie zbudujemy żywego domu (co najwyżej sumiennie wysprzątamy dom martwy i oddamy mu trochę naszego życia)”
Jeśli przecięto cię na pół – Łukasz Barys
Nawet w tej bardziej tradycyjnej prozie, która nie musi swoją formą wprowadzać pewnej „poetyckości”, można trafić na wyjątkowy język – na przykład w książkach Łukasza Barysa. Jeśli przecięto cię na pół to powieść o współczesnej wsi, gorzka diagnoza społeczeństwa i próba odnalezienia prawdy o sobie w świecie, w którym ta prawda narzucana jest na nas z zewnątrz. Barys pisze o polskiej, brudnej i brutalnie zwykłej codzienności w sposób tak wrażliwy, jak chyba nikt tego nie robi. Realizm magiczny, strumień świadomości i perspektywa dziecka, w której autor potrafi znaleźć niezwykłą mądrość – w tym Barys jest dobry. A jeżeli chodzi o styl – szczery, brutalny, a jednocześnie baśniowy. Ciężką, szarą rzeczywistość Barys przemienia w wartą uwagi. I robi to także za pomocą języka.
Cytaty z Jeśli przecięto cię na pół:
„Rośnie we mnie potworne poskręcane drzewo genealogiczne, które chcę sobie wyciąć”.
„Gdy wchodzę z babcią przez bramę cmentarza, to mnie coś łapie pod mostkiem. Jakaś dziwaczność świata”.
„Tęskniłem za mamą. Rósł we mnie grób”.
Im więcej czytam, tym więcej cytatów zaznaczam. Już dawno przestałam zapisywać je w fizycznym zeszycie – miejsce za szybko się kończy. Moje lektury (cytaty, recenzje i notatki z tego, co czytam) gromadzę w Notion. Ale o Notion i o tym, jak z niego korzystam, może innym razem.
Dodaj komentarz